Archiwum 08 września 2007


Dziś
Autor: jasne
08 września 2007, 00:18

pomyślalam sobie, że to jednak nie jest związek na całe życie. Ale to nic nowego. Bo pomyślałam sobie, że nie jest nawet na trochę. Coraz częściej myślę sobie, że może by tak wrócić do Polski i zapomnieć. Wydaje mi się, że na odległość zapomina się lepiej.

Trudno dopraszać się o zainteresowanie, przytulać się, ciągle mieć do siebie pretensje, kłócić się, godzić i przepraszać. Rozchwiewam się.

Wpadłam w ten związek przez przypadek i on chyba nie daje rady. Zgodziłam się na niego tak jakoś, tak wyszło, ale tak, to my raczej niczego nie stworzymy. Może ja po prostu nie nadaję się, do życia w związakach. Albo nie nadaję się, do życia w tym związku. 

Jutro chciałabym pojechać do Bolton. Mam nowy aparat i pora nadrobić stracony czas  i robić dużo, dużo zdjęć. Podobno w Bolton jest jakiś fajny market (ciężko mi powiedzieć czy chodzi o rynek czy jakiś pchli targ), poza tym jeden z najstarszych pubów w Anglii i jakiś Animal World (absolutnie nie mam pojecia co to). Noi oczywiście jakiś mały szoping z okazji paru ostatnich funciaków na koncie.